Mój wewnętrzny głos, inaczej nazywany instynktem zaczął po prostu wariować! Przed oczami miałem wszystko, co miało się wydarzyć. Widziałem, że należy atakować czuły punkt: alfy. Rozpoznawałem w nich bliskie osoby, a konkretnie mojego ojca i jego nową partnerkę. Wciąż byłem wściekły na ojca za bezpodstawowe wygnanie. Rzuciłem się na niego. Ten ruch rozpoczął wojnę...
< Luna? A może ktoś inny? Nwm... Niech ktokolwiek dokończy. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz