Wszyscy tańczyli i bawili się, ale mój instynkt nakazał mi czuwać.
- Patton, co siedzisz tu, taki smutny? - Zapytała Luna podchodząc.
- Mimo młodego wieku mój wewnętrzny głos jest bardzo dobrze rozwinięty, podpowiada mi co powinienem robić. Tym razem kazał mi was pilnować.
- Nie rozumiem...
- Czuję zagrożenie.
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz