Ale musimy się wynosić-dodałm nasza watacha cała płonęła nasi rodzice zginęli.
- Świetnie,Mam nadzieje że się jeszcze spotkamy - powiedziała Nebbia i zniknęła w lawinie śniegu.Zostałem sam wyruszyłem na wyprawę wziąłem ze sobą trawiasty koszyczek z poprzedniej wyprawy z reguły uwielbiałem wyprawy ale ta ostatnia była okropna zatakowała nas grupka fioletowych wilków z czarami i naraziła na naszą watahę ogień natknąłem się na wilczyce i przeprosiłem ją ale zarówno zapytałem czy mogę dołączyć do watahy
- Nie wiem. - wzruszyła ramionami Tajemnicza wilczyca
. - Ale te koszyczki są piękne sam robiłeś?
-tak z siostrą niestety rozdzieliliśmy się-odpowiedziałem
-to mogę dołączyć?-zapytałem ponownie
oto Nebbia
<Luna dokończysz>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz