-Ok,i po sprawie...to ja idę na plaże...
-Aureno....czekaj!
-Co?
-No...ten incydent przed lasem...
-Em....możemy do tego nie wracać?
-Musimy do tego wrócić....bo....ja chcę z tobą być.Od Pierwszego wejrzenia się w tobie zakochałem.Twój charakter bardzo mi się podoba.Zawsze masz poczucie humoru nawet w trudnych chwilach...i...
-A...Ale.....czy ty mi chcesz powiedzieć to co ja myślę że ty myślisz?
-E...co?No,mniejsza z tym...i....chcę ci powiedzieć że cię kocham i nawet jeśli ty nie odwzajemniasz moich uczuć to i tak będę za ciebie odpowiedzialny...
Aurena nie zdawała sobie sprawy że nadal ma otwarte usta.
-Daj mi czas do przemyślenia...
-Kiedy dostanę odpowiedź?
-Wieczorem,spotkamy się nad rzeką.
<Aurena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz