Przechadzałam się po terenie gdy nagle zauważyłam Pattona i Makkę.Biegli w moją stronę obiegając się nawzajem.To wyglądało zabawnie.Chyba mnie nie zauważyli,bo w ostatniej chwili i z trudem wyhamowali przede mną.
-O widzę,że jakaś radosna nowina,bo jesteście tacy szczęśliwi-powiedziałam wesoło.
-Oczywiście,że radosna,bo trudno by było o to żeby nie była radosna.-odpowiedziała Makka.
-Ogłosisz nas parą?-spytał Patton.
-Oczywiście.
Pobiegłam szybko w stronę jaskiń.Wspięłam się na wysoką skałę i zawyłam głośno,zwołując tym samym całą watahę.
-Mam dobrą nowinę!Makka i Patton są parą!
Wszyscy się cieszyli z tego powodu.
-Jesteście pierwszą parą w tej watasze.Gratuluje wam.-zwróciłam się do naszej nowej pary.
-Dzięki!-odpowiedzieli równocześnie.
Zakochani odeszli w stronę wodospadu,a ja wybrałam się z resztą watahy na polowanie.Duży łoś był naszą dzisiejszą kolacją.Potem wszyscy poszli spać.To był udany dzień.*Makka i Patton się dobrali.Muszę pomyśleć nad wyborem któregoś z basiorów*Podczas tych rozmyślań nieoczekiwanie zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz